Zeszyt 3(541) | Maj-Czerwiec 1999 r. | Tom 132
(9kB)


Ks. Jerzy Lewandowski - Warszawa

HISTORIA - TEOLOGIA - FILOZOFIA

Recenzja pierwszego tomu "Studiów Włocławskich", Włocławek 1998, ss. 318.

     Z racji 75-lecia "Ateneum Kapłańskiego" biskup Edmund Piszcz powiedział, że musiała panować we Włocławskim Seminarium Duchownym jakaś atmosfera, która sprzyjała kształtowaniu się bogatych osobowości. Ta uczelnia inspirowała swoich wychowanków do dalszej pracy naukowej po jej ukończeniu (por. AK 104(1985), 16). W 1928 r. przy tymże seminarium powstało Teologiczne Towarzystwo Naukowe. Z racji przypadającej w tym roku 70-tej rocznicy działalności Towarzystwa na spotkaniu 23 października 1997 r. prezes - ks. Ireneusz Werbiński wystąpił z inicjatywą opisania siedemdziesięcioletniej działalności Towarzystwa i utrwalania na piśmie dorobku naukowego członków Towarzystwa (s. 44). Ukazanie się pierwszego tomu "Studiów Włocławskich" świadczy o tym, że ta inicjatywa spotkała się z pozytywnym przyjęciem.
      "Studia Włocławskie" rozpoczyna Słowo Pasterza Diecezji biskupa włocławskiego Bronisława Dembowskiego i artykuł bpa Romana Andrzejewskiego zatytułowany: O tradycjach i możliwościach naukowych włocławskiego środowiska kościelnego (s. 7-20). Następnie ks. Kazimierz Rulka omawia genezę i dzieje TTN WSD we Włocławku (s. 23-43), a dalej umieszczono Sprawozdanie z działalności za rok 1997/98 w opracowaniu ks. Romana Małeckiego, sekretarza Towarzystwa, Statut Teologicznego Towarzystwa Naukowego Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku, uzupełniony listą członków, zarządu i listą zmarłych członków.
      Dział Z teologii zawiera dziewięć artykułów. Studia otwiera ciekawy, erudycyjnie dopracowany wykład ks. Tomasza Kaczmarka Św. Józef w nauczaniu Ojców Kościoła (s. 61-70). Ze względu na brak szerszych studiów józefologicznych może on służyć jako mały, ale wyczerpujący przewodnik teologiczny, umiejętnie prezentujący takie problemy jak: podwójna genealogia, małżeństwo i dziewictwo Józefa, małżeństwo i czystość Józefa i Maryi, ojcostwo Józefa, jego przymioty i rola w historii zbawienia. Przykładem ukazującym tę rolę jest zacytowane zdanie opata benedyktyńskiego z Moguncji - Rabana Maura: "Przez czworo przyszło zagubienie świata: przez niewiastę, przez mężczyznę, przez drzewo, przez węża; przez czworo też został odnowiony: przez Maryję, przez Chrystusa, przez Krzyż i przez Józefa" (s. 68). Takich subtelności jest w tekście więcej, ożywiają one nasze myślenie o tej wielkiej i nieznanej szerzej wiernym postaci.
      Artykuł następny jest rzetelnym propedeutycznym wykładem ks. Krzysztofa Koneckiego na temat Natura liturgii godzin (s. 71-76). Moją uwagę zwrócił niepewnie przez autora potraktowany termin "pensum modlitwy". Może mógłby stać się impulsem do śmielszej refleksji na temat liturgii godzin. Podobnie ostrożny jest tekst ks. Mieczysława Łaszczyka pod tytułem Urzeczywistnianie Kościoła we wspólnocie w świetle pastoralnych zasad eklezjologii komunii (s. 77-83). Autor idzie tu raczej utartym szlakiem, korzystając z dawnych przekazów teologicznych - szkoły niemieckiej, tłumaczeń łacińskich.
      Dziś raczej należałoby sięgać do źródeł greckich, jak to pokazuje artykuł ks. Romana Małeckiego Kościół jako "Communio" w relacyjnej eklezjologii Johna D. Zizioulasa (s. 84-93). Tytularny metropolita Pergamonu, teolog prawosławny ujmuje Kościół w aspekcie tryniatrnym. Brak jest w innych opracowaniach perspektywy trynitarnej. W wielu opracowaniach teologów polskich pleni się chrystomonizm. Powrót do refleksji trynitarnej może być ożywczym impulsem intelektualnym, tak mało dziś obecnym w teologicznej myśli polskiej. Autor czerpie swoje inspiracje z tzw. ontologii relacyjnej, wypracowanej przez św. Atanazego i Ojców Kapadockich: Bóg - jako wspólnota Trzech Osób - istnieje na sposób relacyjny. Substancja ma charakter relacyjny. Bóg jest wydarzeniem wspólnotowym, nie jest monadą, jest zawsze wychylony - ku innej osobie, jest ekstatyczny. Ks. Roman Małecki przedstawia poglądy wybitnego eklezjologa precyzyjnie i śmiało, ukazując ich znaczenie dla katolicyzmu, dla ekumenizmu, subtelnie konfrontując je z ujęciami eklezjocentrycznymi. A nawet jeśli można coś od siebie dodać - z eklezjomonizmem. Kościół ma nie dla siebie, ale dla Boga-Trójcy i na jego wzór "zgromadzić w jedno dzieci Boże".
      W tekście ks. Tomasza Michalskiego "Nowy Człowiek" - na podstawie Listu do Kolosan (3, 10-15) (s. 94-104) napotykamy na to, na co od lat czekamy - na świeże podejście do źródeł teologicznych, do tekstu greckiego Pisma Świętego, do oczyszczającej refleksji. Cechy dobrego człowieka zidentyfikowane przez św. Pawła w analizowanym fragmencie to: a) serdeczne miłosierdzie (splagchna oiktirmou), b) dobroć (chrestotes), c) pokora (tapeinophrosune), d) cichość (prautes), e) cierpliwość (makrothumia), f) wzajemne wybaczenie - (anechesthai), g) miłość (agape), h) pokój (eirene), i) bycie wdzięcznym (ginesthai eucharistos). Widać wyraźnie, że interpretacje i tłumaczenie ks. T. Michalskiego wychodzą naprzeciw zainteresowaniom psychologicznym i duchowym współczesności. Jak "nowa" i jak "stara" jest prawda o człowieku, który prawd teologicznych szuka dziś raczej w psychologii niż w teologii. Takie opracowania, jak to, które omawiam, mogą przywrócić teologii moc źródeł. Wymienione cechy nowego człowieka autor nie waha się nazwać słusznie "katechizmem etyki chrześcijańskiej" (s. 103), a ja nie bałbym się nazwać go przewodnikiem psychologii chrześcijańskiej. Pochwała, z którą występuję, nie jest pozbawiona znaków zapytania do nauczycieli i uczniów, którzy nie są w stanie porównywać greckich i hebrajskich źródeł bez uprzedzeń i przejmowanych stereotypów, jak to się przydarzyło szanownemu autorowi, gdy zestawiał analizę słowa pokój. Wydaje mi się, że posądzanie Greków o to, iż ograniczali je tylko do płaszczyzny militarno-politycznej, jest przykładem tego typu odruchów lub "pamięciowych popisów".
      Nie wypada mi recenzować następnego tekstu mojego "wirtualnego nauczyciela" etyki, wybitnego profesora ks. Stanisława Olejnika, którego tekst Obrona chrześcijańskich wartości etycznych w dobie obecnej (s. 105-113) jest przykładem mistrzowskiego spojrzenia na czasy dzisiejsze przez siatkę powinności etycznych. Miałbym tylko jedno pytanie: czy rzeczywiście jesteśmy już w sytuacji, w której musimy użyć słowa: obrona dla zasygnalizowania stanu myślenia o wartościach chrześcijańskich? Być może tak. W każdym razie pojęcie obrony stanęło tu na pierwszym miejscu i to przy okazji analizy encykliki Jana Pawła II Veritatis Splendor. Osobiście chciałbym, aby można je było potraktować nie jako słowo opisujące rzeczywistość, ale jako słowo pouczające lub ostrzegające wychowawców.
     Wykładem zupełnie innego charakteru jest tekst ks. Jerzego Pałuckiego - Polityka religijna dynastii Sewerów a postawa Kościoła wobec władzy świeckiej (s. 114-130). Przełamuje on wieloletnie milczenie na temat cezaropapizmu, ciemnych związków władzy kościelnej i władzy państwowej II i III w. po Chrystusie. Ze względu na jego źródłowy charakter powinien zapoznać się z nim każdy, kto próbuje opisać próby władz państwowych wpływania na władze religijne w czasach nowożytnych i współczesnych. Tekst jest nasycony myśleniem politologicznym i historycznym, wymaga od czytelnika dobrej woli, aby mógł on zaakceptować swoistą "filozofię współpracy" tych dwu różnych, a jednak uzupełniających się władz. Uwaga na marginesie: w tekście i w przypisach autor (albo korekta) zmieniła imię Karlowi Rahnerowi na "H". (por. s. 114 i s. 127), podczas gdy w przypisach innych autorów imię tego wybitnego teologa i kardynała niemieckiego jest pisane poprawnie.
      Wzorem prawdziwej nowości w dziale teologicznym jest tekst ks. Zdzisława Pawłowskiego Teoria opowiadania P. Ricoeura i jej zastosowanie w Instrukcji "O interpretacji pisma świętego w Kościele" (s. 129-141). Czas najwyższy, aby zaangażować najnowocześniejsze teorie tekstu do analizy teologicznej. Ks. Z. Pawłowski robi to znakomicie i można mieć nadzieję, że rzeczywiście teologia podniesie się na poziom nauki z poziomu przypowieści, że analiza lingwistyczna, której nadmiar prowadzi do formalizmu interpretacyjnego, uzupełniona i przekształcona zostanie przez analizę tekstu. Można mieć nadzieję, że uwolni to wykłady teologii od nudy i pamięciowych powtórek z nic nie dających schematów dydaktycznych.
      Nie sprostał temu zadaniu w pełni, szlachetny w zamiarze, ale zasadniczo ograniczony do wątku informacyjnego i postulatywnego, artykuł: ks. Jana Przybyłowskiego Duszpasterstwo młodzieży i nowa ewangelizacja (s. 142-154).
     Odrębną grupę i dział stanowią teksty z filozofii (jeden) i z psychologii (trzy). Otwiera go zgrabny wykład ks. Zdzisława Pawlaka Problem wolności we współczesnej kulturze (s. 157-168), nawiązujący do 46 Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu (1 VI 1997), który odbywał się pod hasłem "Eucharystia i wolność" i do V Światowego Kongresu Filozofii Chrześcijańskiej (KUL, 20-25 VIII 1996).
      Dość trudno daje się ocenić tekst ks. Marka Kasika Religijność a osobowość. Typy postaw religijnych a obraz siebie (s. 169-178). Jest on nasycony informacjami o testach i skalach badawczych, reprezentuje bowiem pewien rodzaj psychologii eklektycznej, łączącej różne metody i definicje, które trudno jest zweryfikować. Sam fakt podjęcia takiej tematyki jest cenny, potrzebne jest określenie typologii religijności, ale czy zastosowane metody rzeczywiście ją określają, można mieć wątpliwości.
      Na uwagę zasługuje jasna analiza ks. Henryka Posłusznego - Psychiczne uwarunkowania kandydatów do kapłaństwa i życia zakonnego (s. 179-193). Autor prezentacji przybliża nam osiągnięcia psychologiczne jezuity L.M. Rulli, który połączył psychologię głębi z psychologią osobowości w spójną całość. W artykule przedstawione zostały rozmaite kwestie i uwarunkowania przychodzenia do kapłaństwa i życia zakonnego: uwarunkowania teologiczne, uwarunkowania psychiczne. Na tym tle zarysowana zostaje koncepcja "ja" - problem spójności bądź niespójności "ja", które autor definiuje jako zagadnienie zgodności i niezgodności we własnym "ja". Wyraźnie zaakcentowana jest w tej koncepcji transcendentalna spójność własnego ja. Następnie przedstawiona jest analiza wartości powołaniowych, rozdzielonych na dwie grupy: ostateczne i instrumentalne. Głównym problemem jest dalej badanie typów motywacji powołaniowych: świadomej i podświadomej. To rozdzielenie jest niezwykle ważne. Na ogół w seminariach traktuje się zachowania kleryków, właściwe lub nie, jako czyny świadome. W każdym razie uważa się, że takie powinny być, nawet wtedy, gdy takie nie są. Ocena zachowań typu nieświadomego jest pozostawiona do oceny opiekunom duchowym, ich wyczuciu i doświadczeniu. Badania pokazują, że takie "wyczucie" może być błędne, gdyż bardzo często oparte jest na nieświadomych projekcjach, czyli rzutowaniu na wychowanków własnych wewnętrznych konfliktów. Efekty są znane: konflikty lub eliminowanie nie wiadomo dlaczego? "Wyniki badań przeprowadzonych przez L.M. Rullę pokazują, że motywacja powołaniowa u ok. 60-80% kandydatów do kapłaństwa jest nacechowana postawami w służbie podświadomym potrzebom" - "Co więcej, w tych podświadomych motywacjach potrzeby nie harmonizujące się, takie jak agresja, potrzeba poniżenia, potrzeba usprawiedliwiania siebie odgrywają wyjątkową rolę" (s. 186). Dodajmy, że w USA wybitny katolicki psycholog, Adrian van Kaam, zwraca uwagę na podobne problemy. Można przypuszczać, że mistrzowie duchowi poradzą sobie z tymi problemami w ciągu czterech lat pracy seminaryjnej: "Badania wykazały, że cztery lata formacji w seminarium czy klasztorze nie przyniosły żadnego znaczącego wzrostu w zakresie emocjonalnej dojrzałości zarówno w grupach męskich, jak i żeńskich. Tylko 2% kobiet i 2% mężczyzn doznało korzyści w czasie czteroletniej formacji, którą przeszli, w zakresie wzrostu emocjonalnej dojrzałości. Podobnie mały był postęp w zakresie głębi poznania samego siebie." (s. 187).
      Blok psychologiczny uzupełnia tekst Anny Turowskiej - Rehabilitacja osób niepełnosprawnych a integracja społeczna (s. 194-204) Autorka przegląda różne definicje i klasyfikacje z podkreśleniem znaczenia "Dokumentu Stolicy Apostolskiej na Międzynarodowy Rok Osób Niepełnosprawnych".
     Pierwszy tom "Studiów Włocławskich" zawiera też dział Vladislaviensia, w którym zamieszczono charakterystyki osobowe wybitnych postaci diecezji: ks. Piotr Głowacki - Duchowa sylwetka biskupa Franciszka Korszyńskiego, ks. Lech Król - Osobowość bł. Michała Kozala jako duszpasterza, ks. Zbigniew Wróbel - Ksiądz Jan Oświeciński filolog klasyczny. Obszerny materiał dotyczy Sympozjum w 10 rocznicę śmierci ks. Franciszka Jóźwiaka, świętej pamięci rektora włocławskiego seminarium, duchownego wielu talentów. Znajdują się w nim opracowania ks. Wojciecha Hanca, ks. Jerzego Bagrowicza, ks. Stanisława Jankowskiego SDB, ks. Ireneusza Werbińskiego, ks. Kazimierza Rulki.
      Na końcu zamieszczono kilka publikacji w dziale Szkice, sprawozdania, recenzje, a w nim Mirosława Glazika piękny szkic Teotokos - Matka Milczenia, dalej Omówienie prac habilitacyjnych członków TTN WWSD we Włocławku, dokonane przez ks. Jana Przybyłowskiego, i jeden z najlepszych tekstów tego tomu. Zachwyca erudycją, kulturą, elegancją językową tekst ks. Antoniego Ponińskiego - Akcenty włocławskie w "Encyklopedii Katolickiej" (s. 304-312). Należy pogratulować wysiłku wydania pierwszego tomu "Studiów Włocławskich" i życzyć rozwoju jego autorom i współpracownikom oraz korzyści całemu środowisku teologicznemu w Polsce.


Strona główna | Zeszyt bieżący | Pomoce homiletyczne
Zeszyty archiwalne | Redakcja | Kontakt


"Ateneum Kapłańskie" 1999