Wrzesień - Grudzień 1999 r. | Tom 133 |
![]() |
„Na przykładzie solidnego teologicznego pisma możemy prześledzić dzieje..., czyli okresy pomyślności i okresy trudne. To wszystko przewija się
w historii tego czasopisma, które w sposób szczególny związało się z historią
Kościoła i Narodu”.
(Ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski
z okazji 75-lecia Ateneum Kapłańskiego) „Pismo zwracało uwagę światu całemu na to, że Polska, pomimo
niewoli politycznej, żyła duchem wolności myśli i czeka na zasłużone zmartwychwstanie”.
„Powstanie „Ateneum” było zapowiedzią renesansu myśli katolickiej
w Polsce,
było wolą utrzymania łączności z europejską nauką katolicką..., było
szkołą myślenia filozoficznego i teologicznego”.
(Ks. Kard. Stefan Wyszyński, Prymas
Tysiąclecia na złoty jubileusz „Ateneum”) „Dwa wydarzenia stały się ... okazją do długofalowego programu wydawniczego: w Kościele polskim – Wielka Nowenna przed Sacrum Poloniae Millennium,a w Kościele powszechnym – II Sobór Watykański. „Ateneum” ten podwójny, zadany przez historię, program ochoczo podjęło. A podjęło na tysiącach stron, piórami wielu kompetentnych autorów, z obecnym Papieżem”.
(Abp Kazimierz Majdański, były Redaktor
Naczelny „Ateneum” z okazji diamentowego Jubileuszu) Oto kilka wypowiedzi osób ściśle związanych
z naukowym środowiskiem skupionym wokół jednego z najstarszych teologicznych
czasopism w Polsce, jakim jest „Ateneum Kapłańskie”. Wpisywało się ono
– jak żadne inne – w czasach dobrych
i czasach trudnych w historię Kościoła i Narodu, w jego kulturę i ciągle rozwijającą się polską myśl filozoficzno-teologiczną, mającą swój przyczółek także w grodzie nad Wisłą. Wydaje się, że warto o tym wspomnieć w 90-lecie istnienia czasopisma, w czasie, kiedy Polska czyni zabiegi o wejście w poczet krajów związanych z Unią Europejską, gdzie wielu ludzi o krótkiej pamięci historycznej usiłuje nie dostrzegać swych kulturowych korzeni chrześcijańskich, leżących u podwalin naszej państwowości i naszej tożsamości. Od chwili swego założenia w 1909 r. przez ks. Idziego Radziszewskiego pismo to w ciągu dziewięciu dziesiątek lat swej historii, w odradzającej się i budzącej do życia najpierw po okresie zaborów, a potem ciągle niszczonej i deptanej przez totalitarne systemy – Ojczyźnie, chciało służyć i służy nadal swą ożywczą myślą Deo et Patriae. Nie bez powodu przywołujemy w 90-lecie istnienia „Ateneum Kapłańskiego” te słowa, które są hasłem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Obydwie instytucje – różne co do struktur, zakresu i programu – łączy wspólny cel zrodzony w sercu ich wspólnego założyciela – myśliciela, filozofa i patrioty, wywodzącego się z naukowego i po dziś dzień – jak się wydaje – prężnego włocławskiego środowiska seminaryjnego, skupionego wokół swego czasopisma. Tak! To było w 1909 roku. W mieście pełnym
robotniczej biedy (jak ta historia kołem się toczy!) „Ateneum” niespodziewanie
zaistniało, by uczyć odróżniać dobro od zła, prawdę od fałszu; by podtrzymywać
na duchu i przybliżać wartości chrześcijańskie i narodowe, na które składa
się język, ziemia i wiara ojców, broniąc zarazem przed nihilizmem i destrukcją
z jednej strony, z drugiej zaś ucząc odpowiedzialności za wspólne kulturowe
dziedzictwo. „Ateneum Kapłańskie” od samego początku łączyło w sobie vetera
et nova tak jak Seminarium Duchowne, z którym – jak już wyżej zauważono
– jest ściśle związane, a które w tym roku święci swoje 430-lecie, dumne
Wymieńmy także w tym miejscu kolejnego redaktora naczelnego „Ateneum”, który przez 18 lat swej niezwykle ofiarnej pracy redakcyjnej wywarł niezatarte znamię – jak sam powiedział z okazji 75-lecia pisma – zadane mu przez historię na dalsze jego dzieje, gdyż to właśnie od niego rozpoczęło się opracowywanie monotematycznych zeszytów związanych z długofalowym programem wydawniczym, koncentrującym się wówczas wokół Wielkiej Nowenny i II Soboru Watykańskiego. Był to ks. prof. Kazimierz Majdański, późniejszy arcybiskup szczeciński. Obecni redaktorzy chylą czoła przed swymi wielkimi
poprzednikami, naocznymi świadkami owych niezwykłych mirabilia Dei, ludźmi
śmiałych przedsięwzięć; profesorami i zarazem mistrzami ofiarnej służby
Wcielonemu Słowu. Ciągle aktualne są myśli, które zostały wypowiedziane
z okazji jubileuszu „Ateneum”, a które – niech nam wybaczy ich autor –
nieco zaktualizujemy, że aby poznać „trudną służbę
„Ateneum Kapłańskie” było i jest pismem prowadzącym
żywe kontakty z różnymi ośrodkami myśli teologicznej w Polsce i za granicą.
Jest to nader owocująca – jak się wydaje – współpraca, czego wyrazem jest
już 544 w numeracji ciągłej zeszyt. Szeroki zakres tematyczny proponowanych
zeszytów, i to od samego początku istnienia pisma aż po dzień dzisiejszy
włącznie, świadczy o dużej kulturze naukowej i szerokich horyzontach myślowych
autorów, wywodzących się z różnych środowisk naukowych, także zagranicznych.
Świadczy to także o umiejętnym odczytywaniu znaków czasu przez dotychczasowych
redaktorów naczelnych pisma, o niezwykłym zaangażowaniu wszystkich bez
wyjątku pracowników redakcji i administracji oraz o dużym wyczuciu owego
sensus ecclesiasticus i redakcyjnej służebnej roli, co podkreślił Prymas
Tysiąclecia w stwierdzeniu, iż „Ateneum” to „szkoła myślenia filozoficznego
Podsumowując wyniki pracy redakcyjnej oraz administracyjnej, można by odnieść wrażenie, że o „Ateneum” – z okazji jego jubileuszów – powiedziano już prawie wszystko. A jednak każdy czas w zmieniających się warunkach jego pracy przynosi nowe spojrzenia, nowe propozycje i wyzwania, jak również stwarza zaskakujące trudności, których skutki mogą powodować uzasadnione obawy o dalszy los pisma. Nie bez znaczenia przeto dla normalnej pracy naszego pisma były także warunki społeczno-ekonomiczno-gospodarcze, których transformacja ostatnich czasów przyniosła i w odniesieniu do redakcji i administracji dość istotne zmiany. Wydawcą „Ateneum” bowiem od roku 1990 (od zeszytu 485) jest Włocławskie Wydawnictwo Diecezjalne, które wzięło pod życzliwą opiekę pismo, borykające się wówczas z poważnymi kłopotami natury ekonomicznej. Na koniec można powiedzieć, że każdy jubileusz
daje okazję do spojrzenia wstecz na przebytą drogę. W odniesieniu do „Ateneum
Kapłańskiego” na pewno niełatwą; drogę znaczoną wieloma poświęceniami i
wyrzeczeniami oddanych mu osób. Trudno ich tu wszystkich wymieniać. Zostawmy
to tym, którym przypadnie w udziale święcić wielki jubileusz stulecia.
Ważne jest, że przez wysiłek wielu „Ateneum” stało się własnością całego
Kościoła w Polsce oraz nieodłączną częścią jego duchowego dziedzictwa.
Dlatego obecni jego redaktorzy mają świadomość, iż 90 lat istnienia tego
zasłużonego dla polskiej kultury religijnej pisma zachęca i zobowiązuje
do wspólnej refleksji nad nowymi problemami i zadaniami, które stają przed
Kościołem i polskim społeczeństwem na progu nowego, trzeciego już milenium
chrześcijaństwa.
ks. Wojciech Hanc
|
Zeszyty archiwalne | Redakcja | Kontakt "Ateneum Kapłańskie" 1999 |