Parafia pw. Ducha Świętego - Włocławek Michelin
Klimat dla konsekrowanych
Michelińska parafia pw. Ducha Świętego jest pod wieloma względami wyjątkowa Chyba nie tylko zdrowy, leśny klimat miał wpływ na to, że upodobały sobie to pod włocławskie osiedle osoby konsekrowane. Dość wspomnieć, że znajduje się tu aż pięć domów zakonnych. Mają swoje siedziby siostry ze zgromadzenia “Wspólnej Pracy” , siostry sercanki i bracia ze Zgromadzenia Pocieszycieli z Getsemani. Na pewno nie sam klimat, lecz patronujący parafii Duch Święty sprawił, iż mieszczą się tutaj aż dwa domy sióstr karmelitanek. A karmel to przecież skarb nie tylko parafii, lecz dla całego lokalnego Kościoła; stąd emanuje wielka siła kontemplacyjna modlitwy. Tuż przy parafialnym kościele mieści się “Dom Dobrego Pasterza” - spokojna przystań dla księży emerytów. W michelińskiej parafii ma wreszcie siedzibę znane w całej Polsce Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników. |
|
Papieski Kruszyn za miedzą
Parafię dla osiedla Michelin oraz dla położonej po sąsiedzku dużej wsi Mielęcin i małej wioski Potok erygował biskup włocławski Karol Radoński tuż przed II wojną światową - 15 lipca 1939 roku. Wcześniej miejscowości te należały do parafii w Kruszynie. Ks. Szambelan Paweł Załuska wybudował tu już w latach 1935-36 pierwszą kaplicę filialną, która potem rozbudowana dała początek parafialnej świątyni. Proboszczowie z Kruszyna sprawowali zrazu opiekęmaterialną i duszpasterską nad nową parafią. Michelin - filia kruszyńskiej parafii - stał się po latach dzielnicą Włocławka. Leżący za miedzą Kruszyna oparł się wchłonięciu przez miasto. Chociaż... Nieoficjalnie też jakby jest jego cześcią. Przecież właśnie w Kruszynie, na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego odprawił Mszę św. Jan Paweł II na włocławskim etapie swej pielgrzymki. Tak to dziwnie sprawił Duch Święty, patron michelińskiej parafii... |
|
BARBARZYŃCY W ŚWIĄTYNI
Tworzenie się parafialnej wspólnoty zakłóciła okrutna wojna. W 1941 roku Niemcy wywieźli z Michelina do Dachau księży kanoników Michała Skowronka, Józefa Jędrychowskiego i Józefa Nowickiego. Zginęli oni tam śmiercią męczęńską, dzieląc los wielu kapłanów diecezji włocławskiej, z błogosławionym biskupem Michałem Kozalem na czele. Kujawy z Włocławkiem hitlerowcy wcielili do Rzeszy; wraz z Wielkopolską miały tworzyć nową “odwiecznie niemiecką” prowincję - Kraj Warty. Na tych terenach Kościół katolicki nie miał prawa do istnienia. Katedrę włocławską i wiele świątyń w okolicy Niemcy zamienili na magazyny. Taki los spotkał też kościół w Michelinie . |
|
NA HRABIOWSKIEJ DAROWIŹNIE
Po wojnie nadeszła pora na leczenie ran i odbudowę. Admininistrowaniem parafii zajmowali się kolejno księża: ks. Stanisław Mazierski - wówczas proboszcz parafi Kruszyn, późniejszy profesor i dziekan Wydziału Filozofii KUL - i ks. Jan Oświecimski. Już we wrześniu 1946 r. Rozpoczął tu swą dziesięciletnią psługę ks. Prof. Stanisław Librowski, wybitny historyk i teolog, profesor KUL. Jegom staraniem życie parafielne w Michelinie ustabilizowało się. Owej stabilizacji sprzyjało i to, że użytkowany przez parafię plac kościelny z budynkiem świątyni i cmentarzem dotychczasowy właściciel pan Stanisław Michelis przekazał aktem notarajalnym z 21 lutego 1946 r. Na rzecz parafii. Ksiądz Librowski przy wielkim zaangażowaniu parafian i tę darowiznę zagospodarował wzorowo. Zasługi sędziwego dziś emerytowanego księdza profesora dla michelińskiej wspólnoty trudne są zatem do przecenienia. |
|
Duszpasterze utytułowani
W śród pierwszych, jeszcze przedwojennych dministratorów młodej parafii był ks. Józef Iwański, póżniejszy profesor filozofii rektor KUL. Tak się przedziwnie złożyło, że i potem wielu tutejszych duszpasterzy miało tytuły naukowe i związki z katolicką uczelnią lubelską oraz z włocławskim Wyższym Seminarium Duchowym. W latach 1956-58 parafią zawiadywał ks. Tadeusz Kania, wykładowca teologii we włocławskim Wyższym Seminarium Duchowym. Z jego inicjatywy wybudowano stały budynek parafialny i przeprowadzonono wiele gospodarskich prac; ks. Kania posiadał szczególny darmobilizowania parafian. Po nim administrowaniem parafii trudzili się: prałat Stanisław Piotrowski i ks. Henryk Wieczorek, a następnie przez sześć lat ks. Leonard Karolewski, do dziś z wielkim szacunkiem wspomniany przez starszych parafian. Na krótko w 1965 r. Do Michelina zawitał ks. Tadeusz Gutowski, sędzia Sądu Diecezjalnego, a od 1966 do 1975 proboszczem parafii był ks. Władysław Mroziński, wykładowca muzykologii w seminariu. Ks. Tadeusz Przybylski, wykładowca filozofii w WSD, to kolejny duszpasterz michelińskiej współnoty w latach 1975-81, również wspomniany z serdecznością. |
|
|
Czas budowie sprzyjający
W czerwcu 1981 r. Probostwo objął ks. prałat Zygmunt Sobieraj i od razu - ze względu na sprzyjający, “solidarnościowy” czas - podjął starania o pzwolenie na budowę nowej świątyni. Ks. biskup Jan Zaręba, ówczesny ordynariusz włocławski - przez kronikarzy diecezji nie bez racji nazwany potem “budowniczym kościołów” - z całą mocą poparł owe starania, uwieńczone stosownym pozwolenoiem władz pod koniec 1983 r. Planowana z ogromnym rozmachem inwestycja obejmowała nie tylko nową, przestrzenną, dwupoziomową świątynię projektu architekta Jana Kopydłowskiego, ale również plebanię i “Dom Dobrego Pasterza” - schronisko dla księży emerytów. Przy wielkim zaangażowaniu proboszcza i parafian udało się ukończyć budowę plebanii już w lipcu 1984 roku, a prace przy pozostałych obiektach doprowadzić do poziomu “zero”. 17 lipca 1986 r. Bp. Jan Zaręba uroczyście wmurował kamień węgielny, wyjęty z grobu św. Piotra w Rzymie i poświęcony przez Ojca Świętego, w mury budującej się świątyni. Przez następne lata trwały prace przy skomplikowanych konstrukcjach kościoła i budynku dla księży emerytów. W 1991 r. Zamknięto stan surowy świątyni, a wgrudniu 1992 r. Ordynariusz włocławski bp. Bronisław Dembowski dokonał uroczystego otwarcia poświęcenia Domu Dobrego Pasterza. Przemiany w latach 90. Wpłynęły na obniżenie tempa prac przy nowej świątyni. Inwestycja ta po dziś dzień sen z oczu obecnego (od kwietnia 1955 r.) proboszcza - ks. prałata Dionizego Lewandowskiego. Obecny stan budowy kościoła gospodarz ocenia jako półmetek; czekają jeszcze prace wnętrzarskie. Dlatego też poniżej podajemy numer konta budowy dla tych, którzy zechcieliby w owym dziele dopomóc finansowo. |
Create by Neolie®